Czy w poniedziałek da się pracować.

Witajcie.

Moje koty bardzo dokładnie uświadomiły mi jakie jest moje podejście do pracy w poniedziałek. Im dłużej patrzyłem na nie tym bardziej zastanawiałem się czy nie pójść w ich ślady. Przyszło bardzo szybkie opamiętanie kiedy zdałem sobie sprawę, że one mają gościa, który bez względu na wszystko zadba o ich codzienne wyżywienie i dach nad głową. W zasadzie nie obowiązuje ich zwykła ekonomia. Nic nie robią i nikt nic od nich nie oczekuje. Pytanie zostaje czy mam luksus, aby nic nie robić? Jako właściciele firmy mamy czasem możliwość dopasowania sobie czas, charakter i sposób pracy, ale wynik sam się nie zrobi. Trzeba dzielnie i codziennie bez względu na aktualne chęci stawać do boju i "robić cyfrę". Jako właściciel firmy masz tego świadomość, ale czy tę świadomość mają Twoi pracownicy? Może oni dają sobie takie przyzwolenie bo wiedzą, że "należy im się" wynagrodzenie bez względu na to czy na nie "zarobili"? Czy Ty wiesz jakie oni mają podejście? Może warto pochylić się dziś nad emocjonalnym nastawieniem ludzi do pracy i sprawdzić czy na prawdę wiedzą skąd w firmie biorą się pieniądze? Czy na prawdę wiedzą, że bez ich pracy nie będzie wyniku w firmie? Warto sprawdzić jak to wygląda. Kot jeśli nic nie robi to dostaje za to pochwałę. Nic od niego nie oczekujemy, chcemy tylko go czasem pogłaskać, wiemy, że ma charakterek, więc nawet nie oczekujemy, żeby przychodził na zawołanie jak piesek. Kot jest w domu po to, żeby był a jak są dwa i śpią razem to mówimy, że są "słodkie". Pytanie czy poniedziałkowe zaangażowanie Twoich pracowników nie wygląda podobnie? Pytanie czy czasem nie biorą przykładu z Ciebie szanowny przedsiębiorce? Może trzeba jednak wziąć się w garść i w każdy poniedziałek od rana ostro działać bez względu na to czy się chce czy nie. Może warto również pokazać przykład oraz takiej postawy wymagać od zespołu. Koniec z "byle do piątku" :)